„Pamiętam taką sytuację, gdy moja rodzina była oprowadzana po wieży zegarowej starego kościoła i doszliśmy do urządzenia, które poruszało wskazówkami zegara i uruchamiało kościelne dzwony. Mój syn natychmiast zobaczył, jak działa cała maszyna, choreografię wszystkich jej części. Podobnie, gdy moja córka gra na flecie sonatę, szybko chwyta jak rozwija się cały dramat tego utworu. Poszczególne frazy i tematy łączą się dla niej w spójną całość. Mój syn i córka, kiedy byli młodzi, mogli jednocześnie uchwycić szczegóły i ogólny obraz danej rzeczy czy danego zjawiska. Ja, nie wiedziałam, jak to zrobić, aż nauczyłam się w dorosłym wieku widzieć jednocześnie dwojgiem oczu. Dopiero wtedy poznałam cały las, a w nim drzewa” (s. 132).
Fixing my gaze to fascynująca opowieść kobiety, która po intensywnej terapii wzroku zbliżając się do 50-tki odkrywa na nowo otaczający ją świat, gdyż potrafi patrzeć dostrzegając głębię otaczającej ją rzeczywistości.